1. Kasety nie są wysyłane, nie przychodzą pocztą, nie znajduje ich w skrzynce pocztowej... tylko znajduje je pod drzwiami domu.
2. Na żadnej z kaset nie "zarejestrowano jego rodziny w trakcie spaceru po ulicy".
3. Policja wcale nie odmawia pomocy. Georges opowiada znajomym że policja nic nie chce zrobić, ale przecież wiemy że tego nie zgłosił. Dopiero poszedł na policję jak syn nie wrócił na noc.
4. "Boi się o syna który jest sportowcem" - ja w filmie widzę tylko tyle że ich 10-12 letni syn trenuje po szkole na basenie i bierze udział w zawodach. Sportowcem to może będzie za kilka dobrych lat.
Ale to tylko takie ogólne uwagi do wielu opisów wklejanych na filmweb'ie na szybko, byle żeby zostawić po sobie ślad.